Bliżej Gwardii. Klub od strony medialnej

Napisał Administrator 03.08.2020

Zapraszamy na kolejny, nietypowy odcinek cyklu Bliżej Gwardii. Tym razem w rolę pytających wcielili się zawodnicy naszej drużyny. Na ich pytania odpowiedział Dawid Jaśkiewicz, zajmujący się stroną medialną klubu.

- Cześć Dawid. W ostatnim czasie na Facebooku naszego klubu prezentowałeś cykl artykułów "Bliżej Gwardii". Dzięki niemu kibice mogli poznać ludzi związanych z KSG. Dzisiaj postanowiliśmy zamienić rolę i odsłonić, przybliżyć kibicom osobę, która dba o zewnętrzny wizerunek Gwardii Koszalin. Jak to się stało, że zostałeś dziennikarzem?

 - Jeszcze w czasach szkolnych chętnie pisałem relacje z meczów na portale jak ligowiec.net, następnie przez kilkanaście miesięcy tworzyłem nieoficjalną stronę klubu, wiosną 2010 roku rozpocząłem współpracę przy oficjalnej stronie Gwardii, która z czasem się rozszerzała, byłem jeszcze bliżej klubu i tak zostało do dziś. Byłem wówczas jeszcze studentem, ale tak się złożyło, że również w tym kierunku podążyła moja droga zawodowa. Działanie blisko klubu to jednak nie praca, a przede wszystkim pasja.

- Skąd się wzięło Twoje zamiłowanie do futbolu?

 - Jak wielu młodych chłopaków masę czasu spędzałem na podwórku grając w piłkę. To były czasy, gdy telefony komórkowe i inne komunikatory nie były tak popularne, ale nigdy nie było problemów z zebraniem „ekipy” na granie. Przez kilka lat grałem również w jednym z lokalnych klubów. Piłka to wielkie emocje, które zupełnie inaczej przeżywa się będąc na boisku, blisko drużyny, na trybunach, czy po prostu podczas oglądania w telewizji.

- Wróbelki ćwierkają, że poświęcasz klubowi bardzo dużo czasu. Jeździsz na mecze, jesteś na treningach, filmujesz imprezy, w których klub bierze udział. Nawet z dziećmi z rocznika 2012 potrafisz jechać do Poznania, by przygotować z tego relację. Dlaczego to robisz?

- Jak wcześniej powiedziałem, jest to przede wszystkim pasja. Czasami brakuje czasu, by wszystkie pomysły zrealizować, czy być wszędzie tam, gdzie dzieje się coś związanego z klubem, ale gdy tylko mam taką możliwość, to wolne chwile spędzam przy działaniu na rzecz klubu. Oczy kibiców są skierowane przede wszystkim na pierwszy zespół, ale klub to także grupy młodzieżowe, dziecięce i trenerzy szkolący młodych zawodników. Jest to przyszłość klubu i przyznam, że z olbrzymią satysfakcją patrzę, jak zawodnicy, których pamiętam z rozgrywek ligi młodzików czy trampkarzy, dziś wchodzą do pierwszego zespołu Gwardii i występują w ligowych zmaganiach.

- Twoje kulisy, relacje, filmy cieszą się ogromną popularnością. Jak to jest, nagrywasz jak najwięcej i potem wybierasz?

 - Mniej więcej tak to wygląda. Często montaż kulis trwa dłużej niż sam mecz. Przy kulisach meczowych rozgrywanych na własnym stadionie wspiera mnie kolega Rafał, z którym działamy od kilku lat na rzecz klubu.

- Liczby Fan Page Gwardii na Facebooku biją na głowę zdecydowanie większe kluby. Jak się to robi?

- Jest to przede wszystkim zasługa kibiców, którzy obserwują profil. Z drugiej strony niezwykle ważna jest systematyczność. Przykładem jest przerwa w rozgrywkach sprzed kilkunastu tygodni. Mimo braku ligowych zmagań, zawieszenia treningów, rozpoczęliśmy chociażby cykl „Bliżej Gwardii”, czy prezentowaliśmy archiwalne materiały. 

- Często ludzie interesują się tym jak wygląda dzień meczowy piłkarza. Ja chciałbym zapytać, jak wygląda Twój dzień meczowy? Jak przygotowujesz się do meczu?

 - Myślę, że niczym tu nie zaskoczę, przede wszystkim przygotowanie sprzętu, by przypadkiem aparat nie rozładował się już w trakcie pierwszej połowy :).

Na koniec kilka pytań, z których cykl Bliżej Gwardii zasłynął ...

- Mecz, który zapadł Ci w pamięci i dlaczego?

- Jest kilka takich meczów. Do takich należą m.in. mecz z Lechią/Polonią Gdańsk w 2001 roku, wygrany 3:1 po powrocie do trzeciej ligi, spotkanie z Regą Trzebiatów w 2006 roku w czwartej lidze, wówczas obchodzone było 60-lecie klubu, a na trybunach pojawiło się ponad 2,5 tysiąca widzów. Oczywiście również wyjazdowy mecz ze Zniczem Pruszków w 2017 roku – pierwszy ligowy mecz Gwardii na szczeblu centralnym po 23 latach i wygrana 2:1.

- Piłkarski/sportowy idol?

- Gdy byłem młodym chłopakiem pasjonowałem się Raulem.

- Co lubisz robić w wolnym czasie?

- Oglądać filmy o tematyce sportowej, uprawiać sport.

- Książka do której chętnie wracasz?

- Wszelkie sportowe biografie.

- Ulubione danie?

- Wszystkie dania z makaronem.

- Ulubione miejsce w Koszalinie?

- Stadion Gwardii, z olbrzymim sentymentem do „starych” trybun; Góra Chełmska.